Bilety na Pocahontas w kosmosie 3D zamówione. Niedziela godzina 13:30, zaś w sobotę Templariusze, o ile ściągnęłam dobry film. ^^" Sprawdzę to jeszcze dzisiaj.
A teraz trochę z innej beczki. OST ze świętych z Bostonu przestał na mnie działać, więc postanowiłam skorzystać z propozycji samej Nokii. Nie było to trudne zadanie. Sprawdzenie jaki dzwonek Cię wkurza najbardziej nie jest trudne :P
Olaboga. W Dragon Age'u zaczyna się coś dziać. Chyba w niedzielę zakupię sobie kolejne książeczki i zajmiemy się światem Trudy Canavan. Następnie myślę, że sięgnę za Pratcheta. Przygody Jakuba Wędrowycza poczekają na mnie jeszcze jakiś czas. Wczoraj w nocy wykoncypowałam jak potoczyć dalej fabułę w starszych :) Jestem w miarę happy, ponieważ będę mogła zmienić jedną rzecz, aby brzmiała bardziej logicznie. I tak powolutku, rozdział III będzie ukończony i będę mogła sięgnąć, za rozdział nr IV. Potem V-teczka i... brak koncepcji ^ ^" Na pewno mój chory umysł coś wymyślni, szczególnie po przeczytaniu paru książek. W każdym bądź razie, mam nadzieję, że z tymi dwoma chapterami wyrobię się do ferii. Olaboga.. Ferie bez Verenki :( Komuś tu dobrze, bo wyjeżdża w następnym tygodniu. Cóż... Nie narzekam, gdyż mnie w tym tygodniu w szkole nie będzie ^^" Ach.. nie ma to jak laba. Ale mam powód. To pieprzone przeziębienie-grypa ciągną się za mną od dłuższego czasu. Szale przelał mój brat. I takim oto sposobem w mym małym organizmie wciąż toczy się wojna. Obecnie przy każdym ruchu boli mnie odcinek lędźwiowo-krzyżowy, toteż jestem przeszczęśliwa. Tyle na dzisiaj. Czas się zabrać za mój kochany Kharas :P
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)

No pewnie że szatański. Bo ja jestem wampirem. Wampirem szatana! :D hihihiihhiih
OdpowiedzUsuń