Tak. To nic nie znaczy. To zwykły zlepek 2 słów ł acińskich. Że tak powiem... Są to miecze 3 Strażników. Nie powiem kto, gdyż dla tych którzy jednak chcieliby poczytać
Wracając do tematu:
Na przykładzie Biblii... Są anioły, archanioły, serafini. Podobne stopnie postanowiłam sama stworzyć. Jest głównych 4 bogów, którzy zostali zesłani przez Stwórcę wszystkiego i niczego - Amarilla. Następnie pięterko niżej znajdują się pospolici bogowie. Potem są Opiekunowie, do kórych można wliczyć Strażników. Są to bóstwa, które troszczą się, np. o pewne miejsca, są jak sama nazwa wskazuje, np. Opiekunami pewnych duchów. Można ich również nazwać patrona
mi pewnych dziedzin, aczkolwiek nie mają takiej władzy jak bogowie Strażnicy w tym wypadku mają za zadanie chronić ludzi i utrzymywać granicę pomiędzy dobrem, a złem. Dalej mamy właśnie. Są to tzw. święci tylko zapomniałam jak ich nazwałam... Hm...Mam! Pierworodni! No dobra, jak na nazwę dla świętego może niekoniecznie, ale... wcale nie :D Zaraz w 5 sek znajdę odpowiednie argumenty. Mianowicie Kharas jest niczym ciało, które coraz bardziej pożera choroba. Bywa, iż że, do akcji wkraczają Strażnicy, ale w sumie takie zabiegi wywołane przez bogów nie działy się często. Nie chce mi się myśleć, czy raz czy dwa, jednakże zobaczy się. Pierworodni, czyli pierwsi mieszkańcy Kharasu (jest to nazwa kontynentu, powinnam dodać, aczkolwiek kiedy żyje się na jednym kontynencie i nie zna żadnego innego... tak... nazywa się tak cały świat) Do rzeczy. Pierworodni, czyli ci, którzy zostali wyróżnieni przez bogów. Naturalnie na poc
zątku świata wszyscy nowi mieszkańcy byli "czyści" nie znali zła, czyli również nie znali dobra. Stąd, kiedy jakiś ktuś się wyróżnił, został "zbawiony" i mógł z dumą nosić tytuł Pieworodnego. Pierworodni znajdują się na samym szarym końcu naszej piramidy. Ktoś się spyta: Gdzie duchy? No dobra. Salamandry oraz duchy wiatry, czy czeguś innego, są na równi z nimi. Pierworodni nie mają żadnych hm... super mocy. Idą od razu do Naivany, miejsca przeznaczonego dla wybitnie dobrych... :P Tak, takie Niebo. Stąd Naivan. OD literki N nie zaczyna się z byle pwoodu :P Toteż "piekło" też nie będzie stanowić problemu.
Wracając do mieczy... Obrazków nie wyślę. Nie ma, a moje rysownicze skille leżą i kwiczą, kiedy wymagam wykonania takiego zadania. Być może za entym razem by wyszło... I tak jak na razie mam wizję do Atrasus'a. Czarna klinga, świecące ostrze. Wiem... trochę... no ale cóż. Mnie się osobiście podoba. Do Altoreusa mam jeszcze jakąś wizję, jednak nie będę pisać tego, czego nie jestem TERAZ pewna.
Ech... Czytałam sobie historie świata, i w ogóle. I sądzę, że na podstaiwe tego co kiedyś napisałam, jestem w stanie stworzyć 4 różne mitologie. Czas robi swoje :D No i ponad rok przemyśleń :P
Greetings

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz