W domu, domu, domu, domu. Z dala od toksycznej szkoły. No może trochę przesadzam... ale nie mam ochoty na siedzenie w ławce. Zastanawiałam się, jakie blogowe opowiadanko mogłabym uploadować. Waham się pomiędzy Bractwem a Sir Hanavanem. Choć myślę, że na blogu zajmę się Bractwem, chociażby z tego powodu, ze Verenkę bardziej to kręci, i jak już to byłaby skłonna to przeczytać. Pierwszy chapter będzie niewinny, mianowicie poprawiona wersja wcześniejszego chaptera. Gdy w końcu zuploaduje go w nieiwelkich ilościach, zacznę myśleć co pisać dalej, gdyż jeśli chodzi o Bractwo, to to dosyć ciężki orzech do zgryzienia.
Mianowicie brakuje mi wiedzy, no ale to nadrobić można zawsze... Z tym, że nie wiem w zasadzie czego szukać. Po drugie nie mam koncepcji na fabułę. Bractwo... Bractwo... Bractwo... Najwyżej sama coś wymyślę. Z tym, że ta fabuła może sprawiać problemy ^^" No ale jakoś damy radę... Mam nadzieję. Na razie zajmuję się "Szarym Jednorogiem" czy slangowo "Starszymi" toteż zapewne Bractwem zajmę się w ferie. O ile wir typowego świata fantasy z elfami i krasnoludami mnie nie wciągie i w ten wolny czas :P
Greetings.
P.S. Czasem nie warto się wściekać, tylko iśc swoją drogą czekając aż przeszkoda ominie Ciebie.
(działa tylko w przypadku relacji min. 2 osób)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)

"PS" pisze się bez kropek.
OdpowiedzUsuńPiszę, gdyż to mój blog i mi wolno. Jeśli masz zamiar sprawdzać mi błędy, to proszę bardzo.
OdpowiedzUsuń