piątek, 1 stycznia 2010

1 stycznia Anno Domini 2010

Sratata za 2 lata koniec świata!

Nie spodziewałąm się tego, ale przyjemnie było. Staruszki poszły na całość po potem Deep Parplów zaczęli puszczać na cały regulator. Fajerwerków nie było, ani sztucznych ogni. Sylwester z Polshitem i Dwójką. Tatuś postawił mi wódkę z sokiem, pewno w myślach litując się nade mną i nad tym jaką herezję popełniłam. Potem całość zalałam szampanem od cioteczki i alkoholu było dojść na dzisiaj.
Raczej Merca nie wygraliśmy, gdyż nie słyszałam żadnego opętanego wrzasku... ^^" Szkoda, gdyż Merc był czarny :P Polshit oferował jakiegoś białego brzydkiego fiata. Mamuśka stwierdziła iż Krzysztof I. się chyba upił gdyż wrzeszczał pomimo tego iż nie mógł. Katarzyna Ci. natomiast ubrała się nieodpowiednio do swego wieku. W tym futerku wyglądała na ładną 45-tkę oraz mizerną imitację Merlin Monroe. Ale i tak prowadzacy z olbrzymim futrem rozpościerającym się na jego ciele (Dwójka Te Fał) będzie mi się śnić po nocach. nos mam zapucniety, tony chusteczek zuzytych.. Niech no dorwe tych co zyczyli mi zdrowia bo cos im choelra jasna nie wyszlo!

Lece po herbatę, a potem będe czytać Dragon Age to białego rana. Bardzo mile spedzanie czasu ^^
Happy Easter :P

3 komentarze: