Jest prześlicznie :)
Mianowicie:
* Mam tapetę taką, jaką chce :)
* Mam dzwonek taki, jaki chce :)
* Napisałam rozdział III w Szarym Jednorogu i jestem z siebie zadowolona :)
* Nauczyłam się grać kawałek Nirvany - Come As You Are - :)
* Dimmu Borgir wychodzi mi coraz lepiej :)
* Nie zdołowałam się pogodą :)
* Nie zdołowała mnie nieumiejętność rysowania z pamięci :)
* Nie zdołowała mnie pogoda :)
* Nie zdołowało mnie nic prócz szkoły :)
* Nie wkurzyła mnie moja klawiatura, która w tym momencie robi różne dziwne rzeczy :)
* Leci - Into Your Light 0 Leaves Eye's :)
Dobrze jest. Jest wspaniale. Jest prześlicznie. Wszystko zmierza ku lepszemu. Wystarczy chcieć i potrafić chcieć. Właśnie żuję gumę i nie przejmuję się pracą klasową z polaka, ni pracą badawczą z bioli, ni tym że moja kochana żółta kosteczka gdzieś się zagubiła. Jest wspaniale. Po prostu prześlicznie. Szary Jednoróg jest moim życiem, moją ładowarką :) Dzisiaj koniec chaptera III. Teraz trza poprawić Mantikorę, oraz Rozkaz, a potem napisać kolejną reedycję do chaptera IV i V. No, a potem... :D Można iść dalej. Wędrować przez prześliczne krainy Kharasu i wymyślać kolejne legendy, kolejne prawa. Jest prześlicznie. A dlaczego miałoby nie być? Zaraz wezmę relaksującą kąpiel. I też będzie prześlicznie. Jakże może nie być? A może przed kąpielą zajmę się Mantikorą? Brzmi kusząco. O. A po kąpieli poszperam w biurku brata i poszukam jakiegoś zeszytu A4 w kratkę. Jest prześlicznie. Dlaczego miałoby nie być? :)
I takim o to, pozytywnym zresztą aspektem, kończę tę, jakże krótką notkę.
Greetings :)
Zalman Alpha2 36 — efektowne chłodzenie typu AiO
3 tygodnie temu