Pragnę Ci podziękować Haniu za rozmowę. Może kiedyś razem stworzymy jakąś porąbaną historie fantasy? :P Będzie to bestseller mówię Ci.
Ta rozmowa wiele dla mnie znaczy, ale dobrze o tym wiesz. Mam nadzieję, że zdołamy się spotkać. Poza tym musisz mi się pochwalić swoją grą na gitarze, bo wiem żeś się zapisała do Pałacu :P Zagramy razem bards songa i się nagramy i na wrzute xD Od Roberta załatwi się bongosy i Anan będzie grać :P
Pozdrowionka dla Ciebie mój Ty Snowdropie albo Lumiraene, jakkolwiek się to pisze. Szkoda że pojaiwsz się dopiero później, bo w II albo III tomie. Albo don't worry, łebska Lesia coś wymyśli.
A tera mała wstawka. Wymyślam na poczekaniu i być może nie będzie to zawarte w książce:
"Natalie otrzepała się z piachu. Miały mocno zamknięte oczy, gdyż nieznośny kurz wpadł im do oczu. I tak wokół panowała ogromna ciemność, głębi jamy, do której wpadły. Natalie wyczuwała straszną wilgoć, która drażniła jej płuca. Paskudny smród drażnił jej nozdrza, a Legra prawdopodobnie straciła przytomność, gdyż nie ruszyła się wcale. Natalie klęknęła tuż obok niej, nie wiedząc za bardzo co robić. Wtem mokra od łez, posłyszała kroki. W uszach dźwięczało jej nieznośnie, a stawy i mięśnie bolały od uderzenia. Czuła, że na plecach niebawem zrobi się ogromna fioletowa plama. Chłód muskał jej zakrwawione ciało. Amenael położyła dłoń na ciepłym ciele Legry. Była ciepła, a gdy przestało dzwonić, starsza wyłapała ciche i ciężkie oddechy. Kroki stawały się coraz głośniejsze. Były stawiane niepewnie, lecz z gracj. Zwiastowały nadzieję. Natalie uniosła głowę ku górze, skąd ktoś nadchodził. Przetarła oczy dłonią, łudząc się zarazem czy coś ujrzy. Zadowoliłoby ją choćby krótkie mignięcie światła. Załzawiona bardzo starała sie trzymać wzrok ku górze, jednak fala mrugnięć oraz łzy ciągle zasłaniały jej obraz. Widziała tylko nieiwleki płomyczek, zaś prócz stęchlizny i wilgoci dał się poznać zapach przebiśniegów królewskich. Natalie od razu poznała Lumiraene i lekko wygięła wargi w uśmiechu. Pomiędzy łzamim nadal widziała płomyk, rozświetlający mroki dołu, do którego wpadły."
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)

ja tez Ci dziekuje ;) dzieki za rozmowe i za miejsce w Twoim swiecie. trzymaj sie Mistrzu! :*
OdpowiedzUsuńKlyjent nasz pan ;)
OdpowiedzUsuńTe, a kiedy mi wyślesz Starszych? Jak ostatnio pisalas to dosc sporo przeczytalam przed podroza do hiszpanii ale teraz skoro piszesz od poczatku to chce wszystko! Lesia! Pisz bo masz talent a Starszych powinnas opublikowacc! ;)
OdpowiedzUsuńTyś chyba zwariowala xD Wyslalam na fluy@wp.pl Dziekowac za czytanie :)0
OdpowiedzUsuń